,

Maria Malewicz  O MNIE   WIERSZE   OBRAZY   RYSUNKI
mareth84@gmail.com

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  

Matka Aletheia

 

 

 

  

 

Zmroczenie

 

I znów nadszedł dzień, zapomnienie przyniósł mi

Zapach twych rąk, nieświadomość myśli twych…
 

Własna namacalna nierzeczywistość

w czeluści ręką ginie, miesza się jak z wiatrem

Mgli. Przeciera skórę pląsami

wdziera się w żyły i krąży

Drgające skrzydła na sklepieniu nieba

dryfują w pełni

Porywy światła miękko chowają się w ciele

Salema. Krwawe słońce zalało jaźń

Tętni. Żyje…

Rozkosznie rozpostarta dusza zatopiła zmysły

Och Delirio, twe wyczekiwane objęcia

Szelmowskie twe rozpasanie syci

tak zachłannie jakbyś zgasnąć miała

chwilą zasypiającego słońca.

Mówiłaś: Key from a secret of genetic of the sun

A we mnie niedostatek, Salema… pamiętam!

Ciepłe muśnięcia…

Spełnione i niespełnione uniesienia w jednym

Krzywe serducho w takt: tik - tak

Tamburyno w ruch! Woda odeszła z mózgu

Zakusy w tańcu odrywają i nie stoję w harmonii

Szaleństwo potrzęsło: ttrrr… trr ttr rrr r

Trrochę się zgubiłam w biurze rzeczy znalezionych

Płakałam w nocy nad niezrozumieniem

Traho trahere ma Delirio, wij się w zapamiętaniu.

Trudno. Trap trop w transie…. Ttrrr…

I uderzenie zachwiało równowagę, spłonęło myśli

Zaślepiło by otworzyć ponownie, ugładzić włosy

Mów do mnie, migotaj jeszcze, chcę widzieć!

Wiesz, ukołyszę się znów, ogarnę pełnię…

tylko przemawiaj. Wiesz?

Te błyski na horyzoncie oczu

one zawsze i wszędzie będą we mnie,

gdy pozwolisz jeszcze…

Me miłości, cień słońca w sercu wyryty,

nie zgasną płomienne skrzydła na skórze


 

I wiem, nie będę czekać już dłużej, nie poddam się.

Odwracam twarz od wspomnień złych, nie poddam się,

choć wiara wciąż zabija mnie,

choć nadzieja wciąż wskazuje za wiele

 

 

 

Lśnienie
Jesteś dzieckiem bożym, czy ci się to podoba, czy nie,
a Bóg wierzy w swoje dzieci bardziej niż ktokolwiek inny.

 

 

 

The Longing

Gdybyś ty,
z takim samym uporem jak się buntujesz,
otworzyła się na Łaskę
- Woe to you longing for the wisdom 
Woe to you longing for the light 
All my sons bring me back what is mine 
Or you'll end burning in this night
- Ich vermisse jene Freiheit 
Die ein Liebender nicht kennt 
Doch vermisse ich die Liebe 
Die den Lieben empfängt 
Gdybyś tylko,
z takim samym uporem jak się buntujesz,
otworzyła się na Łaskę…

 


 

Sidła

A oto Pan powiedział:
Bądźcie płodni!
Ziemi zadrżała w przykazaniu
Milion nad miliony wije się w zapamiętaniu
narzędzia rwą się, strugi płyną
pod osłoną czerwieni, czerni i potu
I tak niosą grzyby bezdenne
Schowam się w kapeluszu, może powie
gdzie jest ten środek i znaczenie
Wyrasta ponad poziomy
wzbija kurz w powietrze, napędza machinerię
kości… mnożą się potem
z ciałem i bez ciała… Nie wiem których więcej
i krew w ciele, z ciała…
pochowane jedno z drugim
W tym błysku szaleństwa, opętania
tak splecione jest wszystko z sobą
i dostajesz do ręki by wybrać
tak jak nakazał
a podążając zgodnie z wolą
ocierasz się o kolce, a może padasz…
a może ci rosną i dudnią pchnięte
W jednym kapeluszu lśnią gwiazdy poranka
świetlane w bliskości
i miecz wyszczerbiony, brudny od kości serc

 

 

Forgiveness

She said in a vision: “I am you… My name is Forgiveness”. And my Nerd took a book, he had read, opened and showed:

“Hallo, my name is Forgiveness:
“To give for.” To give for love, peace, understanding, joy, sympathy. My missions are endless, but I have no power except what you manifest. Do you want more love? Forgive. More peace? Forgive. More joy? Forgive. The process is simple. Practice. Start with yourself. The rest is automatic. When you notice someone’s anger, forgive them and yourself for being out of touch with God. When you notice lack of discipline, hope, faith, enthusiasm… Forgive. I’m the one trait you can’t overdo. As you exercise me, God rains Grace. The equation is infallible and infinite.”
A.P. McCray

 

Ekstaza Denata

Obraz, który powstał jako element scenografii do spektaklu "Denat"

 


 


 

projekt: Wiesław Matysik www.matysik.siedlec.com
foto: Dorota Kolesińska
©
Siedlec  2009